W sobotę, tydzień temu wybrałam sie z Czujnymi Zimorodkami do miejsca, przez które w czasie trwania Powstnia Warszawskiego i trochę później zmuszeni byli przejść niemal wszyscy mieszkańcy stolicy. Mam na myśli DULAG 121, niemiecki obóz przejściowy w Pruszkowie. Niemcy rozpoczęli wysiedlanie mieszkańców stolicy szóstego dnia powstania i „przepuścili” przez Dulag ok 650 tys. ludzi, w tym ok 550 tys warszawiaków… Szacuje się, że po działąniach faszystów w Warszawie zostało ok 1000 ludzi…(przjęło sie o nich mówić „Robinsonowie”) Piszę o tym, by zachęcić i dużych, i małych do poznawania tej mniej znanej historii naszego miasta.
Piszę też i po to, by podziękować państwu Okrasińskim i ich córce Noemi (naszej druhence), którzy pomogli w zorganizowaniu tej świetnej zbiórki – wycieczki do Pruszkowa. Ponadto ugościli nas pyszną pizzą własnego wypieku. Doświaczyłyśmy w bardzo przyjemny sposób słów – motta marcowej pracy rangerów „okazujcie gościnność jedni – drugim” (1P 4; 9)
Czuwaj!
dh. Bogusia