Czuwaj!
Bardzo dziękuję wszystkim Wiewiórkom za dzisiejszą zbiórkę :) Cieszę się, że nikt nie zamarzł, wszyscy wrócili cało i w dodatku z uśmiechem na ustach, i że miałyśmy możliwość spotkać leśnych mieszkańców.
Gratuluję wytrwałości w szukaniu punktów na mrozie i starań, żeby wprowadzić w życie słowa „…bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, pełni braterskiej miłości, miłosierni, pokorni. Nie oddawajcie złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie! Przeciwnie zaś, błogosławcie! Do tego bowiem jesteście powołani, abyście odziedziczyli błogosławieństwo.” (1P 3:8)
Jeśli chodzi o słowo „rękawiczkowe”, znajdziecie je w Księdze Koheleta 4:9-12:
Lepiej jest dwom niż jednemu,
gdyż mają dobry zysk ze swej pracy.
Bo gdy upadną, jeden podniesie drugiego.
Lecz samotnemu biada, gdy upadnie,
a nie ma drugiego, który by go podniósł.
Również, gdy dwóch śpi razem,
nawzajem się grzeją;
jeden natomiast jakże się zagrzeje?
A jeśli napadnie ich jeden,
to dwóch przeciwko niemu stanie;
a powróz potrójny niełatwo się zerwie.
Mam nadzieję, że na Nocnych Manewrach pójdzie nam jeszcze lepiej.
I dziękuję za wszystkie składki i dokumenty, które dziś dostałam ;)
Do zobaczenia za 2 tygodnie!
Dh. Ania